Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2011

Różne różności

Dzisiaj rzeczywiście "różne różności" z pokazaniem, których musiałam poczekać aż przyszłe właścicielki je otrzymają. Najpierw kosmetyczka, którą uszyłam do kompletu do serduszka z malowanymi różyczkami. Pod nią możecie zobaczyć serwetkę, którą obiecałam pokazać w poprzednim poście. W środku jak zwykle przypięta malutka torebeczka na drobiazgi, np. biżuterię. Nowy "przydasiek" w nowym stylu, czyli inny materiał i inna kolorystyka a pod nim druga moja serwetka. Ten "przydasiek" zamiast woreczka, który zawsze wisiał na jednym z boków ma zawieszoną malutką kieszonkę, taka samą, jaka jest w kosmetyczce. Teraz z szydełkiem na chwilę się rozstaję bo się trochę zafilcowałam ostatnio i trochę jakiegoś decoupagu się może pojawi. Potem znowu wracam do szydełka, bo mam w planie zrobić poduszkę. Takie to są moje plany i mam nadzieję, że coś mi z nich wyjdzie. Pozdrawiam wszystkich bardzo gorąco i oczywiście ciekawa jestem Waszych komentarzy.

Jeszcze jeden aniołek zapomniany

Kiedyś pokazywałam tego oto aniołka. Natomiast zupełnie zapomniałam o jeszcze jednym w tym samym stylu, który całkiem zapomniany wisiał sobie w kątku. A to moja nowa serwetka, którą zrobiłam ot, tak sobie z nudów. Siedziałam jakiś czas z bolącym żołądkiem i nie miałam siły robić nic innego. Wzięłam więc szydełko do ręki i zrobiłam trzy serwetki. Dwie pozostałe pokażę w następnym poście. Po dłuższej mojej nieobecności pozdrawiam Was wszystkich bardzo gorąco i jak zwykle ciekawa jestem Waszych komentarzy.

Komplet "przydaśkowy"

Pojemnik na przydasie i kosmetyczkę pokazywałam już wiele razy, jednak tym razem jest coś więcej. Dostałam zamówienie na trochę innego "przydaśka" - takiego przydaśka do szafy. Miał być wąski i długi. Usztywniłam go więc dodatkowo ociepliną i wyszła z tego taka walizeczka, ale jak dla mnie to całkiem ładna walizeczka. Coś mi się wydaje, że sama sobie też chyba takiego uszyję. Do kompletu, oprócz już znanego "przydaśka" i kosmetyczki miało być jeszcze serduszko. Ja nazwałam to wszystko "kompletem przydaśkowym" Pozdrawiam wszystkich bardzo gorąco i jak zwykle ciekawa jestem Waszych komentarzy.

Powtórka z zeszłego roku raz jeszcze

Pisałam ostatnio, że o wszystkim zapominam i dzisiejszy post jest tego dowodem. Zdjęcia tych serduszek miały być umieszczone w poście "Powtórka z zeszłego roku". Niestety tak się nie stało a więc dzisiaj uzupełnienie tamtego postu.

Serduszka i coś nowego

Dzisiaj dużo zdjęć i trochę zaległości. Ostatnio chodzi za mną filcowanie i tak się przymierzam do tego, że ......... na razie skutecznie udało mi się tylko sfilcować czas. Nie wiem jak to zrobiłam, ale czas mi się bardzo sfilcował. Ciągle się śpieszę, ciągle o czymś zapominam. Wysłałam jakiś czas temu serduszka walentynkowe z kluczykiem, trochę różniące się od tych poprzednich ale zapomniałam zrobić zdjęć. Na szczęście dobra duszyczka, do której pojechały, zrobiła zdjęcia za mnie. A teraz mój debiut. Ostatnio otrzymałam od Lacrimy cudowną firankę zrobioną przez nią na szydełku. Dla mnie to prawdziwe mistrzostwo. Poza tym naoglądałam się u Niej tyle innych szydełkowych prac, że po prostu nie wytrzymałam  i sama musiałam spróbować. Szydełko w ręku miałam po raz ostatni około 30 lat temu. Pokazując moją pierwszą serwetkę mam ogromną tremę. W kolejce czekały jeszcze serduszka. Kwiatuszki są malowane na tiulu naszytym na serduszko Tutaj serduszko i rożek do kompletu. W