Po dłuższej przerwie w blogowaniu wreszcie udało mi się "dojść do porozumienia" z brakiem czasu, a mianowicie musiał trochę ustąpić. Ponieważ wszystko tak szybko się toczy, zaczęłam już myśleć o świątecznym wystroju. Uszyłam więc pudełeczko na ciasteczka świąteczne. Elle przetłumaczyła mi "ciasteczka świąteczne" na język francuski i tym sposobem pudełeczko jest "francuskojęzyczne". To na razie pierwsza rzecz w tym stylu. W planach mam jeszcze coś nowego, oczywiście jeśli mi się uda. Pudełeczko uszyte jak poprzednie ale różni się stylowo. Po bokach ma zamiast guziczków przeźroczyste kryształki, które dostałam od Magdy z Miejsca Sympatycznych klimatów. Stanowią też wykończenie kokardki koronkowej.
Ciekawa jestem co myślicie o takim pojemniczku na ciasteczka.
W międzyczasie zrobiłam tez na zamówienie nowe zawieszki z damami, ale.......... no właśnie........... zapomniałam zrobić zdjęcia przed spakowaniem paczki. To mi się już drugi raz zdarzyło, oj, niedobrze ze mną, hihihi.
Pozdrawiam Was ciepło i mam nadzieję, że następny raz już wkrótce.
Ciekawa jestem co myślicie o takim pojemniczku na ciasteczka.
W międzyczasie zrobiłam tez na zamówienie nowe zawieszki z damami, ale.......... no właśnie........... zapomniałam zrobić zdjęcia przed spakowaniem paczki. To mi się już drugi raz zdarzyło, oj, niedobrze ze mną, hihihi.
Pozdrawiam Was ciepło i mam nadzieję, że następny raz już wkrótce.
Przepiekna :*
OdpowiedzUsuńKto by tu coś był w stanie myśleć jak szczęka opadła z wrażenia??!!
OdpowiedzUsuńFajnie, że jesteś, juz myślałam co z Tobą, że Cię tyle nie ma...
ojacie...sliczne pudeleczko ach, och, ech.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Basia
Piękne pudeleczko, lubię podglądać Twojego bloga, dobrze,że się z czasem dogadalaś i tu jesteś.
OdpowiedzUsuńpudełeczko w sam raz na pierniczki ;>
OdpowiedzUsuńpiękne pudełko
OdpowiedzUsuńurocze!
OdpowiedzUsuńCoś przepięknego. Już nie pamiętam, kiedy tak się zachwycałam.
OdpowiedzUsuńPiekne pudełeczke.Ja k Ty to robisz ,ze wszystko wychodzi Ci tak idealnie? Ja trzeci raz szyje kieszonki do kuchni ( o wiele prostsze ) i wciąż krzywo, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękne ;) Robi wrażenie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko ;)
Bardzo podoba mi się kolorystyka :) Przydaśki...- cudne! :)Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńOch jakie cudo!!!Bardzo mi się podoba i te kolorki!Podziwiam!
OdpowiedzUsuńDziekuję za odwiedziny na blogu i życzę pięknych twórczych chwil:)Pozdrawiam-Peninia
Przecudne;-)
OdpowiedzUsuńOooooooo!:-)
OdpowiedzUsuńJa tez Cie witam po dluzszej przerwce:-)
Twoje 'swiateczne przymiarki' maja naprawde piekne ksztalty i kolory.
Pojemniczek na ciasteczka uroczy.Juz sobie wyobrazam w tym te typowe dunskie,maslane ciasteczka,ktore pewnie w takim pudelku wygladalyby znakomicie a i smakowaly jeszcze lepiej:-)
Ja tez juz mysle sobie powolutku o Swietach,ale tylko tak sobie rozmyslam...co wymysle,to pewnie bede sie starala zrealizowac a pomysly mam trzy i takie chyba sie pojawia w moim 'nowka-sztuczka' blogu:-)
A teraz pozdrawiam Cie serdecznie-usciski od Halinki z DK-
Idealne pudełeczko na świąteczne pierniki:-)
OdpowiedzUsuńPo prostu śliczne - a święta ani się obejrzymy i nadejdą!
Pozdrawiam Sylwia.
wspaniałe :)) już widzę je wypełnione po brzegi pachnącymi lukrowanymi pierniczkami :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :)))
CUDO!!!
OdpowiedzUsuńCiao,
OdpowiedzUsuńho appena scoperto il tuo blog e, siccome è molto tardi, non riesco a fare la traduzione in polacco. Ti riscriverò domani, per il momento ti faccio i miei complimenti per i tuoi meravigliosi lavori. Serena, Italia.
Cudne pudełeczko, dopracowane w najdrobniejszych szczegółach, mój zmysł estetyczny kwili z zachwytu. A co do zawieszek... nic tylko lecytynka ;)
OdpowiedzUsuńSerena - non devi fare la traduzione del tuo commento in polacco. Ti capisco bene. Anche io solo oggi ho visitato il tuo blog per la prima volta. Mi molto piaciono i tuoi lavori.
OdpowiedzUsuńpudełko jest przecudowne! i tak mi się świątecznie zrobiło :)
OdpowiedzUsuńPiękne pudełeczko. Pierniczki z niego muszą smakowac rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Istne cudo!!! Juz widze oczami wyobraźni te pierniczki w tym pojemniczku mmmniammmm
OdpowiedzUsuńPojemniczek jest po prostu,...no....taki....brak mi słów! jest PRZEPIĘKNY i już czuję atmosferę swiąt dzięki Tobie:)
OdpowiedzUsuńZachwyciłam się pudełeczkiem ciastkowym, chyba też czuję przyspieszenie czasu a Święta tuż, tuż, zachwyciłam się też bardzo obrazkami damowymi z poprzedniego postu, oj to jest to co tygryski lubią najbardziej.Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńOżesz ty!!! CUDO!!!
OdpowiedzUsuńJa bym takie bardzo chciała. Czy to możliwe?
Pozdrawiam najserdeczniej :)
sam.wiesz.kto@wp.pl
ale cudo.... cichaczem od dawna podgladam i no właśnie i czasem bark słów by opisać... tak slicznie wykończone aż mnie zazdrość w dołku ściska - mam nadzieję że kiedyś też będę tak potrafiła :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
i niesmiało zapraszam w moje skromne progi
Jak zawsze śliczne. Nie martw się jak zrobię damulkom (wszystki oglądającym bardzo się podobały) fotki to ci prześlę.
OdpowiedzUsuńAh, grazie! Sia per i complimenti che per la conoscenza della mia lingua!
OdpowiedzUsuńMa come mai? Sei un'italiana in Polonia oppure ami talmente tanto il mio Paese da averne imparato la lingua?
Vorrei chiederti una cosa, che purtroppo non ho capito: di quelle stupende trousse a fiori con il cuoricino, ce l'hai il tutorial? E' possibile sapere come si fanno? Sono davvero molto, molto belle. Ciao, Serena.
Piekne, ciasteczka pewnie smakowicie smakuja z takiego pudeleczka :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSerena, scrivimi il tuo indirizzo di email. Ti spedirò una email ma solo dopo domani, perché domani sono molto occupata.
OdpowiedzUsuńSono una polacca e non parlo italiano bene. Ti saluto. A presto!
Co za raj dla oczu!Przepiękne prace.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń