Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2011

To już drugi ślub szczurków

Kolejna para szczurków właśnie wzięła ślub. Ślub był skromny. Może nie mieli wielu znajomych, bo nikt z gości nie przyszedł. Ponieważ świadek musiał być, więc poprosili na świadka szczura włóczykija. Ten nie miał się nawet w co ubrać na taka uroczystość. Został więc w brudnym płaszczu. Para młoda chyba się tym zbytnio nie przejęła. Ślub więc odbył się bardzo szybko. Jak to zrobiła poprzednia para szczurków, po ślubie udali się w podróż poślubną. Nie powiedzieli mi gdzie zamierzają jechać, ale ja podejrzewam, że jadą nad morze.

Powtórka z zeszłego roku

Dzisiaj powtórka z zeszłego roku. Serca z kieszonką i kluczykiem. Na dokończenie czekają jeszcze jedne serca i to już chyba ostatnie. Ostatnio chodzi mi po głowie tyle pomysłów, że sama nie wiem od czego zacząć. Łapię się za dziesięć rzeczy naraz a potem brakuje czasu na dokończenie tego wszystkiego.  Pewnie gdyby doba miała 48 godzin, to i tak byłoby mało. Zostawiam Was dzisiaj z takimi serduszkami i gorąco pozdrawiam.

Serduszkowy zawrót głowy

Podobno u mnie serduszkowy zawrót głowy. To chyba prawda, bo dzisiaj znowu serduszka i to niestety jeszcze nie koniec. Kiedyś u Penini w jednym z komentarzy napisałam, że ja tylko potrafię malować moje prymitywne domki. Nigdy jednak nie próbowałam namalować czegokolwiek innego. Właśnie odważyłam się spróbować, a taki jest tego efekt. Z tyłu wszystkie serduszka są podszyte mięciutkim pluszem. Mam nadzieję, że choć trochę się Wam podobają serduszka z moimi malunkami. Pozdrawiam wszystkich gorąco i liczę na wasze szczere komentarze.

Serduszka c.d.

Ciąg dalszy serduszek. Pierwsze to takie, które nazywam "nocnymi serduszkami" ale tym razem w trochę innym wydaniu - takim bardziej walentynkowym. Ponieważ zawsze wiele z Was pyta mnie czy te domki są malowane, chcę powiedzieć, że tak, domki maluję farbami do tkanin. Malowanych serc będzie jeszcze więcej. Przy okazji zrobiłam też nowe serduszka z domkami.

Walentynki się zbliżają

Walentynki coraz bliżej a więc będzie wysyp serc. Dzisiaj kolejne dwa serduszka typowo walentynkowe. Mam nadzieję, że romantycznym duszyczkom choć trochę się spodobają. Pozdrawiam wszystkich odwiedzających mnie bardzo gorąco.

Znowu serduszka

Znowu serduszka. Mam teraz w przygotowaniu nowe i nie całkiem nowe serduszka. Dzisiaj pokażę dwa z nich, które właśnie co wykończyłam. Takie trochę eleganckie. Uszyte z mięciutkiego aksamitu z dodatkiem złotawych elementów. Jak zobaczyłam te materiały powiedziałam sobie, że są tak piękne i muszę coś z nich uszyć, i uszyłam. Naszyłam na nie ozdobną kokardkę, z której zwisają jeszcze dwa malutkie serduszka.   Pozdrawiam wszystkich do mnie zaglądających bardzo ciepło i noworocznie, życząc wam jak najwięcej kreatywności i piękna.

Trochę zaległości

Dzisiaj chcę Wam pokazać zaległe serduszko. Umówiłam się z Lacrimą na wymiankę i oprócz pudełeczka i koszyczka już dobrze Wam znanego uszyłam dla Niej serduszko z koroną. Z pokazaniem go na blogu musiałam poczekać aż przesyłka do niej dotrze, ponieważ było ono dodatkiem-niespodzianką. A to podkładeczka, którą wraz z serduszkiem dostałam od Peninii . Tak mi się spodobała, że włożyłam ją pod jedną z moich wiszących drucianych gwiazdek.Muszę dodać, że perfekcja wykonania powaliła mnie z nóg.