Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2011

Zimowa bombka

Lubię bombki z zimowym pejzażem i pewnie ich trochę jeszcze zrobię. Dzisiaj więc kolejna taka bombka. Wszystkie bombki, które do tej pory udało mi się zrobić mają średnicę 10 cm (przed filcowaniem).

Bombek ciąg dalszy

W filcowaniu bombek dopiero się rozkręcam, a więc na razie trzy następne bombki filcowe. To strasznie wciąga. 

Zaczęły się bombki

Przy okazji prowadzenia warsztatów filcowania na styropianowym podkładzie sama ufilcowałam takie oto dwie bombki. To dopiero początek, więc mam nadzieję, że powstanie ich jeszcze wiele.

Rozwiązanie zagadki urodzinowej

No i nadszedł czas na ujawnienie prawdy. Tylko sześć z Was odważnie postawiło na piątkę z przodu i to był strzał w dziesiątkę. Oto szóstka, która wzięła udział w losowaniu nagrody: 1. OLQA 2. Jot. 3. kasica53 4. jaga 5. IVONNA 6. Chranna Wygrał numer 6 czyli Chranna . Nagrodą będzie mały, drewniany kotek. Może być pomalowany tak lub tak, lub jeszcze inaczej, według życzenia zwyciężczyni, którą proszę o maila.

Nie całkiem nowy aniołek

Aniołek nie jest całkiem nowy, ponieważ od wszystkich poprzednich różni się tylko tym, że jest stojący.

Działanie na polanie

"Działanie na polanie" to projekt autorstwa Stowarzyszenia Miłośników Sztuki w Jaworzu a zrealizowany przez Lokalną Grupę Działania Ziemia Bielska we współpracy ze Stowarzyszeniem.. Działo się dużo. W namiocie wystawienniczym wystawiało się osiem gmin wchodzących w skład LGD Ziemia Bielska. Obok stały kuchnie polowe, wokół których tłoczyło się najwięcej osób, a można było tam skosztować osiem potraw ugotowanych przez te gminy. Na koniec odbyło się głosowanie na najsmaczniejszą potrawę. Zwyciężyło Jaworze. Z drugiej strony stanęło osiem sztalug malarskich, na których malowano obrazy z charakterystycznymi dla danej gminy obiektami. W drugim, trochę mniejszym namiocie odbywały się warsztaty: tworzenie biżuterii z koralików, malowanie na szkle, ceramika, oraz filcowanie na formie styropianowej. Ten ostatni miałam przyjemność prowadzić. Ostatnią atrakcją, już po zmroku, były latające lampiony, tradycyjne latarnie chińskie wypuszczane do nieba.