Dzisiaj miałam dzień pełen niespodzianek. Muszę przyznać, że czasami miewam chwile, w których zastanawiam się nad sensem prowadzenia tego bloga i zdarza się, że ogarnia mnie zniechęcenie. Na szczęście w takich chwilach zawsze pojawia się coś, co przekonuje mnie, że się mylę. Zwykle wtedy dostaję od Was jakieś wyróżnienie albo wyjątkowo miłe komentarze. Również dzisiaj spotkały mnie miłe niespodzianki. Pierwszą znalazłam w internecie. Muszę powiedzieć, że ogarnęło mnie niesprecyzowane odczucie, kiedy znalazłam bardzo miłą notkę o sobie na portalu www.ofeminin.pl . Pomyślałam - to chyba nie o mnie chodzi - ale jednak to chodziło o mnie. Kiedy oglądam tyle pięknych Waszych blogów i prace, jakie wykonujecie to czasami powątpiewam w moje umiejętności. Dziękuję tym z Was, które zostawiacie komentarze, które dopingują mnie w tworzeniu czegoś nowego. Drugą niespodziankę sprawił mi mój mąż. Od jakiegoś czasu oglądam na Waszych blogach namiastki wiosny w Waszych domach w postaci jakiś kiełkując