U mnie ostatnio bardzo "koralikowo" się zrobiło. Trochę czuję się rozdarta między wyplataniem z koralików a filcowaniem. Szkoda, że doba ma tylko 24 godziny. Dzisiaj chcę pokazać takie sobie prościutkie kolczyki, ale całkiem fajnie się prezentują.
kompletnie nie wiem jak opisać moje wrażenia po przejrzeniu twojego bloga... Cudne - za mało, kunsztowne - nie oddaje uroku... Doprawdy brak mi słów, ale jestem pełna podziwu
Kiedy pierwszy raz spojrzałam na te kolczyki, skojarzyły mi się z kruchymi prostokątnymi ciasteczkami z marmoladą pośrodku :D Bardzo ładne i wcale na proste nie wyglądają ;)
Ciekawe, jakie umiejetności trzeba posiadać, żeby takie kolczyki nazwać prościutkimi, serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńProściutkie? Ja bym nie wiedziała z której strony się do nich zabrać;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne :) Łączenie czerwieni z czernią wydaje mi się takie... seksowne ;P
OdpowiedzUsuń... "prościutkie" :), pod warunkiem, że Ania wytłumaczy,a robi to bardzo dobrze ... coś o tym wiem :) Kolczyki są bardzo ładne.
OdpowiedzUsuńJotka
naprawde piekne ;) a jak pieknie wisza ;p
OdpowiedzUsuńPięknie zaaranżowałaś ostatnie zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe kolczyki :) I świetne ostatnie zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńZ drutu robisz cuda! Przepiękne! Pozdrawiam i zapraszam po wyróżnienie :)
OdpowiedzUsuńOstatnie zdjęcie jest fantastyczne. Nie wiem, czy jestem pod większym wrażeniem kolczyków, czy ławeczki i drzewa;)
OdpowiedzUsuńkompletnie nie wiem jak opisać moje wrażenia po przejrzeniu twojego bloga... Cudne - za mało, kunsztowne - nie oddaje uroku... Doprawdy brak mi słów, ale jestem pełna podziwu
OdpowiedzUsuńProściutkie - żartujesz - są niezwykle misterne - piękne jednym słowem.
OdpowiedzUsuńKiedy pierwszy raz spojrzałam na te kolczyki, skojarzyły mi się z kruchymi prostokątnymi ciasteczkami z marmoladą pośrodku :D Bardzo ładne i wcale na proste nie wyglądają ;)
OdpowiedzUsuń