Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2010

Nowe pojemniki na przydasie

Tym razem motywy różane. Kiedy zobaczyłam te materiały, pomyślałam, że idealnie będą pasowały na pojemniki na przydasie. Uszyłam więc dwa nowe pojemniki. Są dosyć duże i wiele można w nich zmieścić. Poprzedni miał na bokach kieszonki z serduszkiem. Te troszeczkę się różnią. Pierwszy ma kieszonkę z serduszkiem z jednej strony, natomiast z drugiej jest sznurowany i ma zawieszone serduszko. Drugi jest sznurowany z obu stron. Na jednej stronie wisi serduszko a na drugiej stronie ma zawieszony mały woreczek np. na lawendę, albo inne zapachy, albo jakieś małe skarby. Razem prezentują się tak Wczoraj nadszedł czas porządków. Dosyć dużo ostatnio szyłam i nazbierało się też mnóstwo różnych tasiemek, koronek, wstążeczek, oblamówek.......   i sama już nie wiedziałam co miałam, a czego nie. Poniewierało się to wszystko po różnych kątach. Powiedziałam - Dosyć! Coś trzeba z tym zrobić. Kupiłam kilka kartonów tektury i narobiłam masę pudełek, które poukładał

Sielskich klimatów - ciąg dalszy

Zauważyłam, że te sielskie klimaty nie tylko mnie się podobają. Trzeba przyznać, że przyciągają wzrok i tworzą przyjemny klimat. Takie dwie kuchenne deseczki leżały już u mnie od dłuższego czasu. Mam nadzieję, że spodoba się Wam to, w jaki sposób je przeobraziłam. Mój amarylis dzisiaj wygląda już zupełnie inaczej, a upłynęły zaledwie dwa dni od poprzedniego posta. Pozdrawiam wszystkich gorąco.

Osłonka na doniczkę i nowe serce z ptaszkiem

Któregoś pięknego dnia mój teść zrobił osłonkę na doniczkę, a muszę dodać, że było to ponad sześć lat temu. W stanie surowym przetrwała aż do wczorajszego dnia. W międzyczasie wędrowała z miejsca na miejsce. Trochę przeleżała w jednym naszym mieszkaniu, trochę w warsztacie a na koniec wylądowała w naszym obecnym mieszkaniu. Postanowiłam, że umieszczę na niej jakiś dekor i pomaluję. Niestety żaden z tych, którymi dysponowałam nie pasował na niej. Jakiś czas temu mąż przyniósł mi wycięte ptaszki na gałązce z przeznaczeniem na serca. Ptaszki były dwa, więc jeden umieściłam na sercu......    a drugiego przyłożyłam na osłonkę... świetnie.... nareszcie mam.... pasuje jak ulał! A tak prezentuje się osłonka razem z sercem.  Na niektórych zdjęcia umieściłam w osłonce amarylisa, który właśnie zaczyna kwitnąć. Szczerze mówiąc jest to kwiat, którego darzę mieszanymi uczuciami. Kwitnie pięknie i wtedy cieszy moje oczy, ale potem gdy zostają sam

Kosmetyczka i coś jeszcze

Jakiś czas temu pokazałam na blogu pojemnik na przydasie. Z tego samego materiału powstała teraz kosmetyczka. Miała to być kosmetyczka podróżna, czyli trochę większa. Mam nadzieję, że przyszłej właścicielce będzie się podobać. Jeszcze jej nie widziała. Na zdjęciach w tle widać flakon z zielonymi liśćmi. Rok temu przyniosłam odsadkę kwiatka, którego nazwy nie znam. Kwiatek rósł jak oszalały, ale nie chciał kwitnąć. W końcu dorósł aż do sufitu. Liście olbrzymie i piękne, ale kwiatków zero. W końcu postanowiłam, że go potnę na kawałki i tak właśnie zrobiłam. Pocięłam go na kawałki i włożyłam do flakonu. Po kilku dniach nawet pojedyncze liście wypuściły korzonki, a na szczycie łodygi pojawił się pączek. Nie wiem dlaczego właśnie teraz? Jakiś czas temu udało mi się wygrać candy w " Miejscu Sympatycznych Klimatów ". Muszę się więc pochwalić wygraną. Moją wygraną były różnego rodzaju przydasie do pakowania prezentów oraz mała niespodzianka. Zapakowana była w taki sposób, ż

To już prawie ulica

Kawałek ulicy herbacianej powstał u mnie w domu. Każda kamienica inna, jak to w starych miastach, no i podcienia jak się patrzy. Domki nie mają balkonów i dlatego pokażę mój balkon a właściwie to, to co na nim wyrosło. Jakiś czas temu pisałam, ze na moim balkonie rośnie istna dżungla. Teraz to wszystko już owocuje a właściwie to większość owoców już zebrana. Nasze pomidory - odmiana duża i mała. Małe wielkości śliwek a słodziutkie jak ..... Poziomki wiecznie owocujące..... .... i pepino, o którym nie mam zielonego pojęcia. Kupiliśmy nasiona z czystej ciekawości. Pierwsze owocki się już pojawiły. Sama jestem ciekawa co z tego wyrośnie. Mam nadzieję, że nie zasypałam Was zdjęciami i dotarłyście do końca postu. Pozdrawiam gorąco wszystkich moich gości.

Pojemnik na "przydasie"

Ostatnio wyroby z drewna tak mnie wciągnęły, że dopiero wczoraj zorientowałam się, że zapomniałam o szyciu. Powiedziałam więc sobie - no nie, muszę coś uszyć, tym bardziej, że w najbliższych dniach czeka mnie trochę pracy z drewnem. Jak pomyślałam, tak zrobiłam. Uszyłam takie coś. Ja to nazwałam "pojemnik na przydasie". Po bokach ma małe kieszonki i wiszące małe serduszka. Ja znalazłam kilka zastosowań dla tego pojemniczka. Jedno to - pojemnik kuchenny np. na książki z przepisami kulinarnymi. Do kieszonki włożyłam notes i długopis. Może tez być koszykiem na krawieckie dodatki, albo włóczki, albo...... Mam nadzieję, że spodoba się Wam pojemnik na przydasie. Miło było znów zasiąść do maszyny po długiej przerwie. Pozdrawiam wszystkich bardzo gorąco.