Dawno mnie nie było tutaj na blogu, a to dlatego, że czas mi się nie tylko "sfilcował" ale też i "zadrutował".
Wakacje miałam bardzo pracowite a i wrzesień nie jest łatwy. Na szczęście bardzo pomału wracam do normalnej codzienności i mam nadzieję, że mój blog nie pozostanie już zaniedbany. Bywałam na różnych jarmarkach i tym podobnych imprezach ale dziś chcę podzielić się skromną relacją z II Festiwalu Rękodzieła w Bykowie. Krótko mówiąc było cudownie. Atmosfera tego festiwalu była dla mnie wyjątkowo miła - mnóstwo sympatycznych osób: organizatorzy, wystawcy, prowadzący warsztaty i uczestnicy. Niestety nie mam wiele zdjęć ponieważ prowadziłam tam warsztaty druciarstwa. Nie widziałam więc wszystkiego ale mnóstwo osób podchodziło i opowiadało mi co się dzieje obok. Miałam również sympatycznych uczestników moich warsztatów. Było mi bardzo miło kiedy przyszły również panie już "nie należące do młodzieży". Na początku zestresowane czy dadzą rady wyginać drut, potem nie mogły się oderwać od pracy z drutem.
Oby tak zorganizowanych imprez było jak najwięcej.
Wakacje miałam bardzo pracowite a i wrzesień nie jest łatwy. Na szczęście bardzo pomału wracam do normalnej codzienności i mam nadzieję, że mój blog nie pozostanie już zaniedbany. Bywałam na różnych jarmarkach i tym podobnych imprezach ale dziś chcę podzielić się skromną relacją z II Festiwalu Rękodzieła w Bykowie. Krótko mówiąc było cudownie. Atmosfera tego festiwalu była dla mnie wyjątkowo miła - mnóstwo sympatycznych osób: organizatorzy, wystawcy, prowadzący warsztaty i uczestnicy. Niestety nie mam wiele zdjęć ponieważ prowadziłam tam warsztaty druciarstwa. Nie widziałam więc wszystkiego ale mnóstwo osób podchodziło i opowiadało mi co się dzieje obok. Miałam również sympatycznych uczestników moich warsztatów. Było mi bardzo miło kiedy przyszły również panie już "nie należące do młodzieży". Na początku zestresowane czy dadzą rady wyginać drut, potem nie mogły się oderwać od pracy z drutem.
Oby tak zorganizowanych imprez było jak najwięcej.
Widze, ze fantazja uczestniczkom kursu dopisala, a to najwazniejsze.
OdpowiedzUsuńGratuluje i pozdrawiam
Basia
Och ja też zapisałam się na kursik drucikowy w ramach Festiwalu Wieś Pełna Skarbów już się nie mogę doczekać :)Choć też się stresuję czy aby dam radę. W Bykowie prawdziwe cudeńka powstały pod Twoim czujnym okiem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Wspaniały festiwal i cudne druciaki wyszły:)))
OdpowiedzUsuńDrut prosta forma, a ileż kształtów ciekawych można z niego wyczarować. Gratuluję inwencji i siły inspiracji dla warsztatowiczów i ich prowadzącej:)
OdpowiedzUsuńun esplosione di fantasia e arte,tutto molto bello!
OdpowiedzUsuńSwietne "druciki" Ja prowadziłam mini warsztaty filcowania ze Śpichlerza na Świecie Lasu i Pikniku Cauntry-masz racje atmosfera jest swietna i zawsze można poznać nowych,pozytywnie zakręconych ludzi
OdpowiedzUsuńZapisałam się na druciki w sobotę :))
OdpowiedzUsuńDo miłego spotkania, pozdrawiam:)
Razem ze swoimi dziećmi uczyłam się drucikowania. Staś dzielnie zrobił serduszko ,a Manii się trochę przysnęło.
OdpowiedzUsuńWróciliśmy do domu z pięknym kwiatkiem i ślicznym aniołem
Dziękujemy, że zechciała się Pani z nami podzielić swoim talentem.
Pozdrowionka
Asiami