Setny post, więc jak już zwyczajem się stało, powinnam zorganizować CANDY. Tak też właśnie czynię. Najpierw jednak wspomnienie po zeszłorocznych wakacjach i jeden z warunków udziału w CANDY.
Wszystkich uczestników CANDY proszę o wypowiedź na następujący temat: Dlaczego jedna z tych masek weneckich ma taki ogromny nos? Oczywiście nie muszą to być poprawne odpowiedzi, chodzi tylko o zabawę.
Pozostałe zasady CANDY takie jak zawsze, czyli komentarz pod tym postem oraz podlinkowane zdjęcie na swoim blogu.
Zastanawiałam się długo nad nagrodą. Przychodziły mi do głowy różne pomysły ale jak zwykle nieoceniony w takich dylematach był mąż, który bez zastanowienia powiedział: "Napisz, że dla zwyciężczyni uszyjesz pojemnik na ciasteczka z nadrukiem, jaki będzie chciała."
Oczywiście wielkość i nadruk do uzgodnienia ze zwyciężczynią.
Termin podaję dość odległy ponieważ wiele z blogowiczek jest na wakacjach a i sama nie wiem co jeszcze los mi zgotuje na wakacje. Losowanie odbędzie się więc 1 września, czyli w pierwszy dzień po wakacjach.
Wszystkich uczestników CANDY proszę o wypowiedź na następujący temat: Dlaczego jedna z tych masek weneckich ma taki ogromny nos? Oczywiście nie muszą to być poprawne odpowiedzi, chodzi tylko o zabawę.
Pozostałe zasady CANDY takie jak zawsze, czyli komentarz pod tym postem oraz podlinkowane zdjęcie na swoim blogu.
Zastanawiałam się długo nad nagrodą. Przychodziły mi do głowy różne pomysły ale jak zwykle nieoceniony w takich dylematach był mąż, który bez zastanowienia powiedział: "Napisz, że dla zwyciężczyni uszyjesz pojemnik na ciasteczka z nadrukiem, jaki będzie chciała."
A oto dwa pojemniki, które uszyłam do tej pory
Oczywiście wielkość i nadruk do uzgodnienia ze zwyciężczynią.
Termin podaję dość odległy ponieważ wiele z blogowiczek jest na wakacjach a i sama nie wiem co jeszcze los mi zgotuje na wakacje. Losowanie odbędzie się więc 1 września, czyli w pierwszy dzień po wakacjach.
hmmm... przepraszam za skojarzenie ale umysł ludzki płata figle a do tego ten upał, który logicznemu myśleniu nie sprzyja....ale znane jest to powiedzenie, że długość nosa świadczy o długości..'wiadomo czego':))) idąc tym tokiem rozumowania założenie takiej maski przez mężczyznę to jak rozłożenie przez pawia ogona:) czyli zachęta, nastroszenie piórek i pokaz swej męskości:))) wybacz moje skojarzenie, ale to naprawdę pierwsza rzecz, która mi przyszła do głowy;) pozdrawiam i ustawiam się w kolejce po Twoje cudo na cisteczka:))
OdpowiedzUsuńPo pierwsze - nutki są cudne, jakby był krótszy nos - mniej by się ich zmieściło, po drugie - może to maska pinokia z jakiegoś weneckiego musicalu? Pozdrawiam cieplutko i ustawiam się po pudełeczko :) jednocześnie zapraszam do siebie na słodkościa!
OdpowiedzUsuńWitaj...
OdpowiedzUsuńW maskach typu weneckiego dominuja dwa nurty-CaMacana i Canovaccio.
Maski noszone byly od poznego sredniowiecza do konca wieku XVIII,glownie w celu ukrycia tozsamosci.W dobie rozkwitu Comedie Del'Arte-czyli teatru ulicznego,juz w pierwszej polowie XVIII stulecia staly sie powszechne podczas karnawalu.
Dwa wymienione przeze mnie nurty dziela sie rowniez na typy masek,jak np.'Bauta'-pokrywajaca cala twarz i 'Columbina'-zakrywajaca tylko oczy.Nosza tez nazwy takie ,jak Moretta,Volto,lub po prostu Larva-co z lacinskiego oznacza - maska,lub duch.
Z maska typu Bauta-DELLA PESTE MEDICO,zwiazana jest troche makabryczna historia,gdyz po raz pierwszy zostala zalozona przez lekarza,podczas plagi-pomoru z powodu cholery panujacej w Wenecji w XVII stuleciu.Oczywiscie maska 'doktora-plagi' miala wydluzony nos w celach ochronnych,aby zarazki nie przedostaly sie droga oddechowa.Maska-Doctor Plague Medico utozsamiana jest rowniez z szesnastowiecznym haslem 'MEMENTO MORI',czyli 'pamietaj o smierci'.
Pozdrawiam Cie baaaardzo,baaaardzo...Jasne,ze wezme udzial w Twym Cudownym CANDY:-)
Caluski-psiankaDK-
akie piękne pudełeczko jest jak spełnienie marzeń, wiec ustawiam sie o ogonku po marzenie.
OdpowiedzUsuńMaska, cóż należala z pewnością do kogoś kto nie lubił swojego wyglądu i żeby odwrócić uwagę innych przywdział maskę z ogromnym nochalem :)
Pozdrawiam słonecznie
O, to ja chętnie zagram w to candy.
OdpowiedzUsuńMaska z dużym nosem skojarzyła mi się w następujący sposób., Ponieważ udekorowana nutami i kluczem, że ukrywa ona kompozytora z dużym nosem – takich jest trochę, można wybierać. ;-)
Pudełeczka są śliczne więc chętnie się zapiszę. A co do nosa... to proste, maska jest dla Cyrano de Bergeraca :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ja tez w pierwszym momencie pomyslalam o cyrano de bergerac, no, ale skoro juz moja poprzedniczka o nim wspomniala to napisze o gerard'zie depardieu, ma ogromny nochal, ale jest cudownym aktorem. Moze tym razem to mnie wlasnie uda sie cos wygrac, dotad nie mialam szczescia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Basia
Zapisuję się na to fantastyczne candy :)
OdpowiedzUsuńA nos...hmmm... Ta maska wyglada dosyć niesamowicie. Skojarzyla mi sie z Upiorem w operze, bo i te nutki. Ale dlaczego nos? Hm hm, może Cyrano de Bergerac lub Pinokio? Ale czemu nutki? Hm hm... Wiecej chyba nic nie wymyślę...
pozdrawiam serdecznie :)
ustinika.blogspot.com
Gratuluje 100-tki:)
OdpowiedzUsuńMaska z takim dlugim nosem kojarzy mi sie z czyms ponurym i zlowieszczym, moze ktos kto zakladal taka maske utozsamiany mial byc z czarnym charakterem,po prostu zlym czlowiekiem??
Pozdrawiam i zapraszam do siebie:)
się zgłaszam :) tzn swoją chcicę na takie pudełeczko :)
OdpowiedzUsuńa co do nosa maski...no ma taki kicholek bo tak wygląda fantastycznie :)
ciepło pozdrawiam :) i zapraszam na moje candy od 1 sierpnia :)
Maska ma tak długi nos, bo pod nią ukrywa się Pinokio ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wakacyjnie i podziwiam pojemniczki na ciasteczka :)
Podlinkowane zdjęcie za chwilę pojawi się na moim blogu.
W wieku XI wykładano ten 'nos' gazą bądź watą , która stanowiła filtr chroniący przed infekcją dróg oddechowych ,dziś spełnia wyłącznie funkcję dekoracyjną i "część nosa" zostaje pusta.
OdpowiedzUsuńOczywiście ustawiam się w kolejce po słodkości.
serdeczności
Edyta
Ten długi nos to jak w bajce o Pinokiu. Jemu rósł jak kłamał a tam w noc karnawału różne rzeczy się dzieją i jak wracają do domu to pewnie też kłamią i ten wydłużający nos musi sie gdzieś mieścić:):):)
OdpowiedzUsuńPojemniki są bajkowe jeszcze nigdy nie pragnełam niczego tak pięknego.
a ja myslę że to maska dla mężczyzny - kruka:)
OdpowiedzUsuńna candy oczywiście z ochotą się zapisuję:)
To jest maska dla mnie - żebym miała, gdzie schować swojego kinolka ;))) Chociaż pierwsze skojarzenie miałam z kłamczuszkiem, ale to juz się pojawiło w wypowiedziach :) Chętnie przyłączam się do candy, bo u mnie słodkości kochają wszyscy bez wyjątku, nawet koty, które jedzą drożdżówki :)
OdpowiedzUsuńTa maska to chyba dla mnie, bo mam długi nos :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie gratuluję 100-tki
A po Candy oczywiście ustawiam się w kolejce
aga.ocean@wp.pl
a może to ptaki (papugi) miały bal ? ;)
OdpowiedzUsuńgratulacje rocznicowe !!!
oczywiście ustawiam się w kolejce, marzy mi się taki pojemnik ...
pozdrawiam
Witaj;)
OdpowiedzUsuńPiękne te koszyczki, nie sposób się o nie nie ubiegać.
Co do skojarzeń.. hmm, tylko jedno przyszło mi na myśl - pan maska ma taki duży kinol jak ja, co jest wyraźnym znakiem, że to ja powinnam wygrać to Candy ;D
Pozdrawiam serdecznie!!
Ta maska to należała oczywiście do Cyrano de Bergerac - takie mam pierwsze skojarzenie ;)) A twoje koszyczki na ciastka są przepiękne, więc z największą przyjemnością się zapisuję na candy i marzę sobie... :))
OdpowiedzUsuńwłascicielem maski na pewno był bardzo zakochany mężczyzna,bez pamięci wpatrzony w swoja wybrankę.Tak nią zauroczony,iż nie spostrzegł,jak ta wodziła go za nos....a ten rozmiar jest efektem ubocznym tegoż procederu,,,,A ,że sekutnicą była -to nie raz,ani dwa zagrała mu na nosie...stąd nutki!! cichutko i ja stanę w kolejce...nie wiem tylko czy mogę bo nie mam bloga
OdpowiedzUsuńwłascicielem maski na pewno był bardzo zakochany mężczyzna,bez pamięci wpatrzony w swoja wybrankę.Tak nią zauroczony,iż nie spostrzegł,jak ta wodziła go za nos....a ten rozmiar jest efektem ubocznym tegoż procederu,,,,A ,że sekutnicą była -to nie raz,ani dwa zagrała mu na nosie...stąd nutki!! cichutko i ja stanę w kolejce...nie wiem tylko czy mogę bo nie mam bloga
OdpowiedzUsuńDzień Dobry
OdpowiedzUsuńJako że jestem łasa na ciastka dziewczyna :) więc i tutaj mój
e-mail się zatrzyma :).
pozdrawiam
wara@poczta.forward.pl
ADA
Och, zawsze podobały mi się maski, wszelakie, również weneckie. Ta maska lekarza zawsze budziła we mnie grozę, jako że to maska lekarza z weneckiej plagi cholery.
OdpowiedzUsuńZawsze kojarzyła mi się z krukami, ptakami-padlinożercami, więc same złe skojarzenia ;)
Gratuluję setnego posta.Trzeba nie lada wytrwałości, żeby dotrwać do takiej liczby :) Zatem chętnie biorę udział w candy. Piękne pudełeczka, marzy mi się takie :)
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie. Póki co na blogu jeszcze skromnie, niewiele postów, ale mam nadzieję, że znajdziesz coś dla siebie i zostawisz po sobie ślad :)
bizuterium.blogspot.com
dlaczego taki długi ponieważ to nos doktora plagi więc nie chciał się dzielić zarazkami dlatego to zabezpieczenie ; ) i ja cichutko staję w kolejeczce za tymi pięknymi prezencikami i gorąco pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPatrząc na całą maskę, a nie tylko nas zaraz pomyślałam o jakimś psotniku, który przy dźwiękach muzyki poprzez duży nos chciał odwrócić uwagę od swoich psotów, żartów, dokuczników :).
OdpowiedzUsuńA takie pudełeczka BARDZO by mi się przydało, bo uwielbiam piec i zawsze mam problem gdzie dać moje ciasteczka :).
To maska lekarza z czasów zarazy w XVII w., oprócz maski lekarze nosili jeszcze charakterystyczny czarny płaszcz i kapelusz :)
OdpowiedzUsuńUstawiam się w kolejeczkę do losowania :)
Jak tylko zobaczyłam u Ciebie taki pojemniczek na ciasteczka to od razu i mi sie wymarzyło cos podobnego. teraz mam okazje takie cudo wygrać, tylko... co może oznaczać ta maska... hm, mogłabym poszperac trochę w necie i znaleźć definicje, ale to chyba nie byłoby fair. Mi sie ona kojarzy z takim teatralnym ubiorem ptaka, wielkie skrzydła z piórami... nie wiem, czy to dobre skojarzenia... ale o co chodzi z tym dużym nosem, czy dziobem niestety nie mam pojęcia.
OdpowiedzUsuńMaravillosos trabajos
OdpowiedzUsuńFelicidades
Besos desde España
Maska ewidentnie powoduje u mnie dreszczyk na plecach ;) Myślę, że to jest jej główne zadanie - wprowadzić swoisty niepokój i zamęt. Widzę w niej podejrzane charaktery i typków spod ciemnej gwiazdy ;) To pewnie dlatego, że kojarzy mi się ze Szpiegiem z Krainy Deszczowców z bajki o Smoku Wawelskim :D
OdpowiedzUsuńOczywiście zgłaszam się do zabawy ;)
Pozdrawiam,
http://kreatywnykacik.blox.pl/html
do Candy przystępuję:)
OdpowiedzUsuńA nos maski ma taki długi nos, ponieważ naszą cywilizację chcą opanować ludzkich rozmiarów kosmiczne paki (jedynie figurą przypominając swoje ziemskie odpowiedniki).
Aby nie być rozpoznawalnymi przyodziały maski i teraz szukają naszej ludzkiej pięty achillesowej:)
Pozdrawiam:)
A ja sobie tak mysle, ze ten dlugi nos, to chyba jakas sprawa techniki i praktycznego zastosowania, no co? jak taki przebieraniec bedzie gral na flecie skoro nie bedzie mial czym oddychac...;)
OdpowiedzUsuńO jejku, ale dajesz nam zadania i pytania:)
Poprosze o miejsce na Candy, pozdrawiam:)
nie wiem czy to ma cos wspólnego z maską, ale długi nos skojarzył mi się z Gonzo Gonzalesem;)
OdpowiedzUsuńSwoją drogą jestem ciekawa prawidłowej odpowiedzi co do nosa:) I oczywiście jestem cchetna na cukieraski:D
zulka97@poczta.onet.pl
OdpowiedzUsuńDługi kinol od dzieciństwa kojarzy mi się z postacią niefrasobliwego Pinokia.
Pojemniki na ciacha są rewelacyjne. Wiem, że to kwestia szczęścia, ale już zaczynam piec ciasteczka.
Pozdrawiam. Basia
Dzień Dobry
OdpowiedzUsuńMaska wenecka niezwykle długim
nosem emanuje bo ze stołu napiwki
papierowe wydłubuje (nabija papierek
na ostrze :)).
pozdrawiam
wara@poczta.forward.pl
ADA
- A czemu masz taki duży nos?
OdpowiedzUsuń- Żeby lepiej wywęszyć cukierki...
Muszę!! Takie cudo!!!
OdpowiedzUsuń-Czemu masz taki duży nos?
-Żeby móc bezkarnie wtykać nos w nie swoje sprawy :)
Ale info o candy daję w poście a nie pasku bo zawsze tak robię-wolę porządek :) Mam nadzieję że to nie problem :)
Tutaj info o Twoim Candy:
http://malowanyimbryczek.blogspot.com/2009/09/przypominam-o-kolejnych-wspaniaych.html
Fantastyczna maska z długim nosem. Idealna dla kłamcy ;). Przystępuję do candy i zapraszam na swój blog: http://wawrzynka.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPiękne pudełka. I jakie apetyczne! Nie wiem czy umiałabym zrobić do nich równie apetyczne wypieki :(, ale mimo wszystko spróbuję.
OdpowiedzUsuńMoże i tym razem mi się poszczęści :)
Mi taka maska kojarzy sie z checia odstraszenia kogos... i to bardzo skutecznie :-) Zapisuje sie do zabawy i serdecznie pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńHafty-i-hafciki.blogspot.com
Pewnie gdybym pogrzebala w necie, to znalazlabym szybko rozwiazanie zagadki. Ale na mój gust - to z pewnością maska dla jakiegoś paskudnego kłamczuszka - Pinokio po prostu.
OdpowiedzUsuńPostoję sobie, popatrzę, poczekam - może coś wygram...
Pozdrawiam i zapraszam na moje candy - roma-dobernaspleen.blogspot.com
Byłam w Wenecji i wtedy bardzo spodobały mi się tamtejsze maski. Twoje są po prostu super!
OdpowiedzUsuńMaski generalnie miały ukrywać tożsamość, ale przede wszystkich twarze chorych na cholerę.
Co do Twoich pojemniczków na ciasteczka.. to są rewelacyjne!!! Z miłą chęcią przygarnęłabym taki :0
Pozdrawiam cieplutko :)
Staję w kolejce po te słodkości :) Patrząc na tą maskę pomyślałam, że jej autor zapomniał się troszkę w trakcie pracy i taki wielki nos mu powstał ;). Poza tym ten nos wygląda jak dziób ptaka, może to miał być jakiś ptak śpiewający, dlatego te nutki ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Moja interpretacja jest następująca: artysta wykonujący weneckie maski to urodzony Rzymianin, posiadacz modelowego Rzymskiego Nosa :D W Wenecji zarabia tworząc dla turystów owe dzieła, a ponieważ jak większość Włochów jest zakochany w sobie - inspiruje się samym sobą-patrz: nos :) ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
...bo te maski są zaprojektowane dla eskimosków ;))...tylko do nich nie dotarły.
OdpowiedzUsuńChętnie się zapiszę:) Pozdrawiam.
Długi, haczykowaty nos, charakterystyczny pomnik zarazy w Wenecji. Lekarzy w tym czasie nosili te maski, które wprowadzają nosa ziół
OdpowiedzUsuńgratulacje
Chcę grać z tobą ....
lapappilon@gmail.com
lapappilon.blogspot.com
cześć
Eva
jak bym miała taki nos wszystko bym wyczyła na kilometr :)
OdpowiedzUsuńwww.bizugagipy.blox.pl
Może jakiś nasz polityk nosił ją na wakacjach w Wenecji ;)
OdpowiedzUsuńTo proste, to maska dla baby jagi, więc baba jaga ustawia się w kolejce do candy ;)
OdpowiedzUsuńЭта маска для мальчика из мультфильма" Карлик нос" или для горбуна.http://my-detenish.blogspot.com/ На боковой панели.
OdpowiedzUsuńWłaśnie dziś odkryłam Twój blog i bardzo się z tego faktu cieszę :) z jeszcze większą radością dopisuje się do grona oczekujących na losowanie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
ika
ach, zapomniałam napisać dlaczego maska ma taki wielki nos :) myślę, że pod nią kryło się wielkie ptaszysko o orlim nosie, które chciało poślubić piękną księżniczkę a ta widząc tak paskudną szkaradę odrzucała jego zaloty więc ptakowi nie pozostało nic innego jak ukryć się za maską ;))
OdpowiedzUsuńot i moja historyja ;)
jeszcze raz pozdrawiam!
żeby wywęszyc każdego amatora przebieranek i miłośnika sztuki:) hehe
OdpowiedzUsuństaje w kolejce po swoją szanse i zapraszam tez do mnie na edzia-goodies:)
:) - jeśli chodzi o maski z długim nosem to wydaje mi się że chodziło o to żeby nikt nie rozpoznał pięknej damy która ją przywdziewała :)
OdpowiedzUsuńNa zabawe chętnie się zapisuję bo pudełeczko superaśne :)
Zapraszam też do zabawy u siebie.
Jakie cudowne candy zorganizowalas, staje w dlugiej kolejce.
OdpowiedzUsuńJesli chodzi o nochal to na poczatku byl malutki, stal sie taki duuuzy po klamstewkach jak u Pinokia.
Pozdrawiam serdecznie
Koszyczki są prześliczne! Chętnie bym w takim podawał gościom ciasteczka :)
OdpowiedzUsuńNie wiem, dlaczego ten mężczyzna miał taki długi nos, ale z pewnością mógł cieszyć się pięknymi zapachami kwiatów (i kobiet) w stopniu większym niż przeciętny człowiek :)
Nie mam blogu, ale linka wstawiłam na mojej stronce: http://megliken.pl
Żeby mogły wyniuchać jakie ciasteczka włożyła gospodyni do tego cudnego pudełka.
OdpowiedzUsuńZdravim :>
długi nos kojarzy mi się z długością innej części ciała...poza tym dzieciom często mówi się, że jak będą kłamac, to będą miały długi nos, jak Pinokio :)
OdpowiedzUsuńPudełeczka świetne :)
kma1982@o2.pl
Zgłaszam sie na candy :) Cudny jest ten pojemniczek!
OdpowiedzUsuńMi się wydaje, że jest to maska mężczyzny i w celu odróżnnienia jej od damskiej zrobiono taki ogromny nos.
witam :) jako 59 ...a może 60 zanim skończe juz będe nie mam wielkiej nadzieji na to cudne opakowanie ...ale staję w kolejce ...o i teraz własnie maska w nutki na mój kłamliwy pinokjowy ...wydłuzający się nos potrzebna od zaraz :)
OdpowiedzUsuńi zupełnie osobno ...gapie się na przydasie i gapie ...śliczne :)
czy mozna jeszcze zapisac sie na candy bo troche przegapilam i pojemniczek strasznie mi sie podoba.piekna maska wyglada na wenecka
OdpowiedzUsuńMnie ten nos bardziej kojarzy się z dziobem,więc może to maska dla człowieka-ptaka ?Na pojemniczek mam chętkę :)
OdpowiedzUsuńTym nosem można zaczeppiać przystojnych panów na balu maskowym;)
OdpowiedzUsuńChetnie wezmę udział w losowaaniu pieknego pudełaczka;)
Tym nosem można zaczeppiać przystojnych panów na balu maskowym;)
OdpowiedzUsuńChetnie wezmę udział w losowaaniu pieknego pudełaczka;)
maska z dziobem kojarzy mi się z czarnym charakterem!
OdpowiedzUsuńpudełeczko palce lizac pisze sie i pozdrawiam
nie wiem czy ktoś już to napisał,bo wszystkich komentarzy na razie nie czytałam, ale ta maska bardzo kojarzy mi się z częścią naszych polityków, chodzi oczywiście o nos i często chowają się za różnymi maskami ;)tylko nie wiem jak u nich z muzykalnością...pierwsze skojarzenia to oczywiście Pinokio i Cyrano :) Kiedyś oglądałam film,bajkę ? ale tytułu nie pamiętam, tam bohater zamieniał się w kruka - to też mi się skojarzyło :)
OdpowiedzUsuń...hmm w tle widzę flet - marzenie mojego dzieciństwa,żeby nauczyć się grać na flecie poprzecznym...nieziszczone niestety...
Pozdrawiam, Agnieszka
Maska z dużym, tzn. z długim nosem, to tzw. maska "plaga". W czasach zarazy w średniowieczu takie maski były noszone przez lekarzy, którzy opiekowali się chorymi. W tym długim nosie umieszczało się tampony nasączone substancjami mającymi chronić ich od zarazy. Dziś taki nochal mógłby się przydać co najwyżej do pikowania siewek, hahaha ;-) :-), pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTrafiłam tu z innego bloga za sprawą tego rozdawnictwa i ustawiam się w kolejce, bo bardzo mi się tu podoba!
OdpowiedzUsuńA maska należy zapewne do Pinokia :)
Niejeden kłamczuszek chciałby skryć się za taką maską, tylko nosy niektórych nie zmieściłyby się w niej.Pinokia to maska?
OdpowiedzUsuńpudełeczko na ciastka podziwiam od zawsze;-)Mogłoby być moje... marzenie;-)
To maska dla kogoś, kto uparcie twierdzi: nie lubię ciasteczek, nie lubię ciasteczek, nie lubię... ;)
OdpowiedzUsuńPójdę tropem Pinokio..pod maską ukrywają się Ci, którzy nie chcą patrzeć prosto w oczy - a oczy są oknami duszy - czyli Ci którzy coś ukrywają lub kłamią ..a jeżeli kłamią albo pod przykryciem maski mają dopiero zamiar kłamać, mamić, oszukiwać to i miejsce na nos, który w myśl Pinokiowego myślenia, powiększyć się wraz z kłamstwem może, musi być duże :)
OdpowiedzUsuńWczoraj sobie słuchałam Chopina. Weszłam, zobaczyłam, skojarzyłam.
OdpowiedzUsuńToż to dla naszego Fryderyka maska jak ulał:)
Nie prowadzę bloga, ale czytam magiczne blogi, między innymi Twój.
Już widzę swoje ciasteczka w takim cudnym pojemniku!
Pozdrawiam serdecznie Iza
globtroterka@gazeta.pl
Każde dziecko wie od czego pinokio miewał taki długi nos.Myslę , że długość nosa maski pochodzi od tego kto ją nosi. Dziękuję za odwiedziny w Mglistym Śnie i zapisuję sie na twoje cudne candy.
OdpowiedzUsuńHej.
Każde dziecko wie od czego pinokio miewał taki długi nos.Myslę , że długość nosa maski pochodzi od tego kto ją nosi. Dziękuję za odwiedziny w Mglistym Śnie i zapisuję sie na twoje cudne candy.
OdpowiedzUsuńHej.
Byłam w Wenecji i pamiętam jak czytałam gdzieś, że ta maska z ptasim dziobem to średniowieczny lekarz podczas dżumy. Przyznam się bez bicia, że właśnie wygooglowałam "maski weneckie z ptasim dziobem" i wyszło na to, że taki nos wypełniony watą chronił przed infekcją dróg oddechowych.
OdpowiedzUsuńTa maska kojarzy mi się z paskudnym ptakiem (znaczy maska jest piękna;). Bo każdy kto zabłądzi w spowitych mgłą weneckich uliczkach powinien zrozumieć te skojarzenie, ponieważ kostiumy i maski mają w sobie tyle tajemniczości i cichości, że nie sposób nie poczuć strachu i fascynacji.
Zapisuję się w kolejce i pozdrawiam:)
Ten nochalek jest po prostu sprosny, mysle ,ze jest obietnica na dobra zabawe dla zadnych rozrywek przebranych pan i panienek. No nie slyszalas ,ze im wiekszy nos albo palce u dloni mezczyzny....Pa-Ag
OdpowiedzUsuńZ wrazenia zapomnialam o adresie-
OdpowiedzUsuńagnicy@yahoo.gr
może jako początkującej blogerce uda mi się zdobyć te cudeńka :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Maska mam taki długi nos, dlatego że nosił ją Pinokio :)
OdpowiedzUsuńI tak mi się nie uda, ale stanę na szarym końcu.
Witaj,gratuluję setnego postu.Nie będę oryginalna,ale cóż-maska z długim nosem kojarzy mi się oczywiście z panem Pinokio.Gepetto zapewne wysłał go do Wenecji na karnawał :-) Serdecznie pozdrawiam i zapisuję się do Twojej zabawy,Maja
OdpowiedzUsuńhistoria takich masek jest bardzo prosta. Dawno temu jednemu z twórców masek zdarzył się klient o niewyobrażalie długim nosie. Ów mężczyzna potrzebował maski na bal, ale żadna z nich nie mieściła mu się na nosie. Dlatego też artysta postanowił stworzyć zupełnie coś nowego - maskę z długim i zakrzywionym nasem, żeby zakryć niedoskonałość klienta. Od tam tego czasu, maska stała się bardzo popularna wśród panów z długimi nosami. KONIEC :P
OdpowiedzUsuńDołączam do zabawy :)
Myślę, że taki nos miał po prostu zaintrygowac, przyciagnac uwage..
OdpowiedzUsuńPudeleczko, przecudne.Pozdrawiam serdecznie!
Może jegomość, który miał przywdziać tę maskę gra na jakimś instrumencie?
OdpowiedzUsuńI jakaś trąbka, czy flet-nie miałyby szansy wydać z siebie dźwięku gdyby grajek miał za ciasną maskę. Zapewne ten wydłużony nos to miejsce na coś... obstawiam możliwość, gry na instrumencie dzięki dużej, wolnej przestrzeni...
Chętnie przyłączę się do Twojego wspaniałego candy i ustawię w kolejeczce...
Info o candy już jest u mnie, o tu: http://chwilapasji.blogspot.com/ (gdzie z radością Cię zapraszam).
Pozdrawiam serdecznie :-)
-Marlena
Moim zdaniem zagadka jest prosta - zobaczyłaś moje zdjęcie w necie i musiałaś zrobić maskę, która pasowałaby mi na nos.
OdpowiedzUsuńhttp://wilczejagody.blogspot.com/2010/08/niebardzo-grozny-smok.html
Zapisuję się!
Very beautifully! Excellently! Thanks!
OdpowiedzUsuńWspaniałości - ustawiam się w kolejkę
OdpowiedzUsuńi ja się zapisuję :) a co do maski z długim kinolem :) to ponoć kiedys te maski noszono nie tylko w czasie karnawału, a ta konkretna była przeznaczona dla lekarza, którzy odwiedzając chorych, aplikował sobie w tenże kinol perfumy coby nie wdychać, czy raczej nie czuć zapachu chorych :)) o tak jakoś to było :)
OdpowiedzUsuńDlaczego? Bo to druga i trzecia twarz Pinokia :)))) Też się piszę, chociaż bloga nie mam. A poza tym po co mam mieć, skoro i tak ciągle zaglądam do Waszych cudownych światów!!!Już na mój własny nie starczyłoby mi czasu:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
ewa z sosnowego lasu
oj a ja tak na ostatnią chwilę się załapałam, zapisuje się mimo to choc bez szans jestem.
OdpowiedzUsuńCo do maski to dawno temu o maskach troche czytałam i pochodzenie tej(jeśli czegoś nie mieszam) jest troche mroczne, pochodzi ona od doktora Charlesa de Lorme, który używał podobnej maski podczas pracy z ludźmi cierpiącymi na zarazę. Pozdrawiam serdecznie!
proszę proszę będę 90 na liście, jakoś lubię tę liczbę ;)
OdpowiedzUsuńKochani długi nos wziął się stąd, że jeden z władców włoskich miał bardzo wydatny nos, chcąc przekuć wadę na zaletę wprowadził modę na takie właśnie maski. Okazało się, że był to strzał w 10.
Zaglądająca
ter.ortyl@gmail.com
I am here to play,too.:)
OdpowiedzUsuńhttp://betikarauski.blogspot.com/2010/08/candy_31.html
betikarauski@gmail.com